niedziela, 9 sierpnia 2015

Obóz Taekwondo w Pucku - zdjęcia

Jak napisałem w poprzednim poście - 1 sierpnia wróciliśmy wraz z dziewczyną z obozu taekwondo, który odbywał się w Pucku. Dziś zamieszczam dla Was parę zdjęć z tego wyjazdu. Zachęcam do obejrzenia i życzę spokojnego niedzielnego popołudnia :-)







niedziela, 2 sierpnia 2015

Pierwszy wpis :-)



Nie ma czasu do stracenia. Połowa wakacji już za nami. Bardzo szybko to zleciało. Wczoraj wraz z moją dziewczyną wróciliśmy z obozu sportowego z Pucka. Był to obóz taekwondo, ale o swojej pasji do sportu zdążę Wam jeszcze opowiedzieć. Dziś, byście już tak długo nie czekali, pragnę się przedstawić.

Mam na imię Przemek, mam 30 lat. I tak jak w opisie na górze strony – mając lat 20 straciłem obie ręce w wypadku kolejowym. Od tamtej chwili uczę się żyć na nowo. Czasem jest niełatwo – to fakt. Ale czy ktoś powiedział, że w życiu będzie łatwo? Ostatnio przeczytałem taką oto myśl – jeśli człowiek uświadomi sobie, że życie jest trudne i to zaakceptuje, ono nagle stanie się prostsze. I coś w tym jest. Wiem to po sobie. Kiedyś nie potrafiłbym sobie wyobrazić, że można żyć bez rąk. Teraz wiem, że jest to możliwe. Mało tego – można nie mieć rąk i być szczęśliwym. Czy to nie jest piękne?

Nie wierzcie tym, którzy twierdzą, że niepełnosprawność znaczy nieszczęście. To nieprawda. Spójrzcie dookoła siebie. Rozejrzyjcie się, a zobaczycie, że szczęście zależy od zupełnie czegoś innego. Ilu to bogaczy, mając pozornie wszystko, jest nieszczęśliwych? Pytanie retoryczne.


Nie będę się zbyt długo rozpisywał. Nie można wszystkiego wyjawić naraz. Trzeba dawkować. Na koniec wpisu życzę Wam wszystkiego, co najlepsze! Pozdrawiam ciepło, Przemek J